włóczkisweter już zrobiłam. Dzisiaj nieco mniejszy - ale bardzo podobny do poprzedniego. Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze. Zdjęcia robi Wojtuś lub ja.
Witaj,dziś chwalę hurtowo:-) Lawendowy sweter-piękny;moja córka-fanka fioletów-zrobiła taaaaakie oczy :-) Naszyjnik-świetny,Twoja pomysłowośc nie zna granic:-) Dzisiejszy sweter-kapitalny i oczywiście pięknie w nim wyglądasz. Teraz o liście Marty... No cóż,wiele zdań tego listu to dokładnie słowa,które dawno powinnam Ci powiedziec.Trafiłam na Twój blog już dosyc dawno,obejrzałam go "od deski do deski",powzdychałam, "poachałam" i "poochałam" :-) i ....poczułam nieodpartą chęc złapania za druty. i -jak napisała Marta-"muszę się jeszcze podszkolic" ,co czynię korzystając także i z cennych porad i kursików zamieszczonych na Twoim blogu,a czego wciąż marne (ale jednak!!!) efekty pokazuję u mnie. Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję Ci za "bakcyla" , którego we mnie zaszczepiłaś :-))) Maja
Sweterek bardzo milutki. Oboje z Wojtkiem macie "rękę" do zdjęć. Świetne ujęcia. Kocisko bardzo sympatyczne. Pozdrawiam. Miłego dnia. U mnie po pięknym, słonecznym poranku , zrobiło się szaro , buro i mgliście. Jesień....
Witaj,dziś chwalę hurtowo:-)
OdpowiedzUsuńLawendowy sweter-piękny;moja córka-fanka fioletów-zrobiła taaaaakie oczy :-)
Naszyjnik-świetny,Twoja pomysłowośc nie zna granic:-)
Dzisiejszy sweter-kapitalny i oczywiście pięknie w nim wyglądasz.
Teraz o liście Marty...
No cóż,wiele zdań tego listu to dokładnie słowa,które dawno powinnam Ci powiedziec.Trafiłam na Twój blog już dosyc dawno,obejrzałam go "od deski do deski",powzdychałam, "poachałam" i "poochałam" :-) i ....poczułam nieodpartą chęc złapania za druty. i -jak napisała Marta-"muszę się jeszcze podszkolic" ,co czynię korzystając także i z cennych porad i kursików zamieszczonych na Twoim blogu,a czego wciąż marne (ale jednak!!!) efekty pokazuję u mnie.
Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję Ci za "bakcyla" , którego we mnie zaszczepiłaś :-)))
Maja
Zaczynam się uzależniać od Ciebie i Twojego bloga!
OdpowiedzUsuńSłowa podziwu nad kolejnym wyrobem, to mało.
Powiem inaczej.
Uwielbiam Twoje klimaty :)
Sweterek bardzo milutki.
OdpowiedzUsuńOboje z Wojtkiem macie "rękę" do zdjęć. Świetne ujęcia.
Kocisko bardzo sympatyczne.
Pozdrawiam. Miłego dnia. U mnie po pięknym, słonecznym poranku , zrobiło się szaro , buro i mgliście. Jesień....
Dorota, czy Ty motorek zapuszczasz jakiś w tych drutach? Nie dosyć, że sweterki cudnie przytulaśne, to jeszcze to tempo...ja nie nadanżam ;P za Tobą
OdpowiedzUsuńTo twój kot? Idealnie do siebie pasujecie :) ba, kot pasuje też idealnie do swetra :).
OdpowiedzUsuń