bo nieregularne warkoczowe sploty ma tylko po bokach. Zrobiłam go na drutach 7mm i połączyłam w nim bawełnę, akryl i wełnę. Potrzebowałam 3 motki Cotton Gold Alize kolor 4148i motek beżowejwełny Roma.
Dorotko, ja we wszystkich Twoich swetrach czulabym sie bosko, wszystkie mi sie niesamowicie podobaja, ale jeszcze zwrocilam uwage w jakim pieknym lesie spacerowalas:) Cudowne zdjecia, pozdrawiam:)
Świetny sweterek,a szczególnie,że nie ma ściągacza na dole.Wygląda tak lekko i figlarnie. Ciekawi mnie jak zrobiłaś Dorotko ten dół sweterka,bo widzę,że wcale się nie zawija i nie zwija? Pozdr.M
Jesienna mgiełka - klimatyczne kolory (jak dobrane!), super warkocze i ten fason z kapturem... Pani Doroto, dziękuję za nieustającą inspirację. Alda :-)
Świetne kolory, rewelacyjne wykonanie. Już od dawna inspirują mnie Pani prace :) Zapraszam do obejrzenia mojego, dopiero raczkującego bloga wydziergane.blog.pl Pozdrawiam!
Mocno odmładzający! I tak wyglądasz młodo, ale w tym swetrze to już doprawdy! Przeto od razu go lubię, zresztą, większość Twoich prac mi odpowiada. Spapugowałam kilka wg kursów. Dziękuję za tę możliwość!!!
O kurcze, ale fajne warkocze - nie warkocze! Ja ostatnio zaczęłam robić w ogóle takie sploty, ale na razie takie po bożemu, zwyczajne, o równych wałkach, żeby się nauczyć. :)
Dorotko, ja we wszystkich Twoich swetrach czulabym sie bosko, wszystkie mi sie niesamowicie podobaja, ale jeszcze zwrocilam uwage w jakim pieknym lesie spacerowalas:) Cudowne zdjecia, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńFantastyczny!
OdpowiedzUsuńFantastic,beautiful sweater!!!
OdpowiedzUsuńGreetings.:*
Pani Doroto Pani to chyba nie sypia .Sweterek cudny a te kolory... boskie
OdpowiedzUsuńTez jest piękny i kolorystyka moja. Już kocham ten fason.
OdpowiedzUsuńWOW, I really love this sweater!
OdpowiedzUsuńJak dla mnie - REWELACJA!!!!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba. Jest REWELACYJNY!!!!!
OdpowiedzUsuńLas i otoczenie dopasowaly sie do kolorystyki swetra. Bardzo udanu projekt.
OdpowiedzUsuńPiękne kolory
OdpowiedzUsuńSwietny (jak zwykle):)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękny sweter a warkocze na nim jak żywe. :)
OdpowiedzUsuńGdybym i bez warkoczy potrafiła zrobić takie cudo, byłabym przeszczęśliwa!!! Piękne swetrzysko :)
OdpowiedzUsuńSweterek cudny ! Kolory i warkocze super. Podobnie jak kotek z poprzedniego posta . Pozdrawiam podkarpacko Ewa.
OdpowiedzUsuńŚwietny sweterek,a szczególnie,że nie ma ściągacza na dole.Wygląda tak lekko i figlarnie.
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie jak zrobiłaś Dorotko ten dół sweterka,bo widzę,że wcale się nie zawija i nie zwija?
Pozdr.M
Dół to 2 rzędy ściągacza, pozdrawiam
UsuńJesienna mgiełka - klimatyczne kolory (jak dobrane!), super warkocze i ten fason z kapturem...
OdpowiedzUsuńPani Doroto, dziękuję za nieustającą inspirację. Alda :-)
Świetne kolory, rewelacyjne wykonanie.
OdpowiedzUsuńJuż od dawna inspirują mnie Pani prace :)
Zapraszam do obejrzenia mojego, dopiero raczkującego bloga wydziergane.blog.pl
Pozdrawiam!
nie no rewelacja aż mnie korci żeby taki sam mieć ;) :)
OdpowiedzUsuńMocno odmładzający!
OdpowiedzUsuńI tak wyglądasz młodo, ale w tym swetrze to już doprawdy! Przeto od razu go lubię, zresztą, większość Twoich prac mi odpowiada. Spapugowałam kilka wg kursów. Dziękuję za tę możliwość!!!
Kasia
Ten sweter to taka fajna bluza jest. W stylu sportowym. Bardzo w moim typie. Gratuluje pomysłu i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńO kurcze, ale fajne warkocze - nie warkocze! Ja ostatnio zaczęłam robić w ogóle takie sploty, ale na razie takie po bożemu, zwyczajne, o równych wałkach, żeby się nauczyć. :)
OdpowiedzUsuńGratuluję kolejnego świetnego sweterka
OdpowiedzUsuńNiezły ten boczniak:) Cudo! Kaptury górą!!!:)
OdpowiedzUsuńOli
świetny
OdpowiedzUsuń