wtorek, 10 kwietnia 2012

Jak kojarzy nam się kolor pomarańczowy:

 z owocem, ze światłem i ostrzeżeniem, telefonią komórkową, z ubraniami służb komunalnych i buddyjskich mnichów.

 Oto niektóre propozycje projektantów na jesień 2012.
Mój żarówiasty pomarańcz uzyskałam dzięki pofarbowaniu białej, owczej wełny.  Gotowanie w barwniku  spowodowało, że wełna  jest  nieco milsza i mniej gryzie.

7 komentarzy:

  1. Witaj,ja czekam niecierpliwie co bedzie z tej wloczki,

    OdpowiedzUsuń
  2. To najżywszy kolorek z mojego tęczowego sweterka,
    który wyczarowałaś:)
    Dziękuję Ci Dorota, bo to był strzał w dziesiątkę! Wiosennie pozdrawiam, Ania

    OdpowiedzUsuń
  3. ja właśnie biegam w swoim sweterku pomarańcz+ paski jasno szare, grafitowe - taki zestaw, jak u Ciebie na ostatnim zdjęciu:D a do tego też akurat dziergam pomarańczowy szal z lnu.... żarówiasty... w życiu bym się nie podejrzewała o pomarańcz, a tak mi się ostatnio spodobał, że co bym nie planowała, to w pomarańczy:D

    OdpowiedzUsuń
  4. W pierwszej chwili myślałam, że to jakaś potrawa z dyni :)

    OdpowiedzUsuń
  5. No mi się kojarzy z Holandią i trochę z Irlandią...

    OdpowiedzUsuń
  6. Własnie robię tunikę pomarańczową, zajrzyj do mnie:)

    OdpowiedzUsuń