ponieważ nie lubię guzików,
nieco ponad motek Czterdziestki Arelan, prawie 2 motki Lamy Texaskiej Aniluxu i prawie 4 motki Creativ +Filz Austermann kolor 004 potrzebne były do zrobienia tej kamizelki, tym razem nieco krótszej, z jedną kieszenią i grubymi warkoczami po lewej stronie. Trzy nitki razem przerabiałam na drutach nr 8.
Pani Doroto,
OdpowiedzUsuńA juz zapowiadalo sie, ze blog sie odswiezy i nastapia inne bardziej interesujace rekodziela. Ale niestety. Znowu gruba, zgrzebna i gryzaca kamizela: na okraglo, na szybcika i na latwizne. Tak mozna dziergac i co dwa dni nowe modele. Ale ilosc nie zawsze rowna sie jakosci!Szkoda, bo ten poprzedni sweterek byl bardzo interesujacy. Pozdrawiam Druciara
Ach, Pani Doroto.....jakże chciałabym dziergac takie sliczne " zgrzebne i nudne kamizele "..... pozdrawiam i podziwiam, aleksandra
OdpowiedzUsuńSo pretty! I really love it!
OdpowiedzUsuńGrube druty, grube sploty no i super warkocz ... kamizela jest sliczna !!!
OdpowiedzUsuńhttp://kasiaknits.blogspot.com/
Cudo!!
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze czapka ciagle ta sama. Pewnie ulubiona. Ale tez do wszystkiego pasuje. :-)
OdpowiedzUsuńno naprawdę, niektórzy frustraci to chyba tylko po to czytają cudze blogi, żeby odreagować swoje kompleksy i wsadzić komuś szpilę... ciekawe, że zawsze anonimowo
OdpowiedzUsuńsami zapewne dziergają dzieła sztuki, tylko wrodzona skromność nie pozwala im się pochwalić :P:P
ja tu wchodzę, bo to jeden z moich ulubionych blogów :)
podobają mi się pomysły i podpatruję różne rozwiązania
czytając instruktaże zrobiłam pierwszy w życiu reglanowy sweter, wprawdzie tylko w 2 nitki i na drutach 6,5 ale zawsze coś :)
Pani Doroto, kamizela super :)
Podpisuję się dwoma rękami pod tym , co napisała Kaa88,nie wiem, po co zaglądać, jak się nie podoba, i po co komentować.
OdpowiedzUsuńJa też tutaj nauczyłam się jak zrobić sweter w jednym kawałku, za co dziękuję!pozdrawiam .
Nie zgadzam się z tym, że komentować powinni tylko Ci, którym się podoba. Jak można się rozwijać, uczyć kiedy nie słyszy się krytyki tylko pochwały?
OdpowiedzUsuńJa zaglądam tu często, komentuje pierwszy raz. Jedno mi się podoba, drugie nie. Kamizelka akurat też mi się nie podoba, co nie oznacza, że nie cenie sztuki Pani Doroty. Talent ma, ale nie zawsze trafia w gusta oglądających. To normalne.
Pozdrawiam
A mnie się podoba ten zielony golf. Ma przecudny kolor malachitu, mój ulubiony odcień zieleni.
OdpowiedzUsuńTakie piękne dzieła rąk warto rozpowszechniać.
OdpowiedzUsuńProsze przyjąć moje wyróżnienie.
Żałosne te anonimy, jakoś dziwnie mam wrażenie, że to jest jedna osoba. Jak czegoś nie lubię to zwyczajnie nie oglądam, w internecie sama wybieram na co patrzę.
OdpowiedzUsuńPani Dorocie gratuluje stylu właśnie.Pani blog jest dla mnie inspiracją.
Pięknie :)
OdpowiedzUsuńkamizelka jest cudowna, świetne połaczenie kolorów. Moja wymarzona.
OdpowiedzUsuńPani Dorota dostała kilka wskazówek i stworzyła dokładnie to o co chodziło, a to nie każdy potrafi!!!
A jaka cieplutka :)i nikt takiej nie ma
moja przyjaciółka (ta od 26 lat ;) ) dałaby się pokroić za tę kamizelę. a ja bym ją dla niej zrobiła. co z tego że nie mój gust?? czyjś. a jak się lubi dziergać to się siada i się robi. dla siebie. dla kogoś. na sprzedaż. i po co sączyć jadzik?? chyba że się ma za dużo czasu. to wtedy - jak wyżej - siadać i dziergać. konkurencyjnie ;)
OdpowiedzUsuńa jak się nie potrafi?? peszek.
poniżej jest sweter idealnie trafiony w mój gust. idę oblukać dokładnie.
bo jak już "obdziergam" przyjaciółkę i córkę to zrobię coś dla siebie :)