czwartek, 7 lutego 2013
Rodarte - na jesień 2008 roku
była pierwowzorem dla tego sweterka. Gdy 5 lat temu zobaczyłam kolekcję Kate i Laury Mulleavy - bardzo mi się spodobała. Mój sweter jest, podobnie jak ta sukienka, ugrzecznioną wersją ich dzianin.
Robiłam na okrągłych drutach 9, 10 i 15, wykończenia na 5 mm. Potrzebowałam po 3 motki Alpaki w dwóch kolorach - robiłam podwójną nitką i niecały motek czarnego Mohairu.
Cała kolekcja do zobaczenia tu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Prawie jak "rozdarte".
OdpowiedzUsuńTwój jakby ciut praktyczniejszy. hihi.
Pozdrawiam serdecznie!
Fajne te poobdzierane sweterki. Twój jest fajowy, kolorystycznie rewelacyjny. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy, to jest niesamowite jak ten sweter przyciaga wzrok.
OdpowiedzUsuńświetnie wygląda!
OdpowiedzUsuńŚwietny!!
OdpowiedzUsuńZnakomity, a z dżinsami rewelacyjny komplet.
OdpowiedzUsuń...pozdrawiam...
Jestem po wrażeniem Twoich prac, są piękne i dopracowane:)Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuń