niedziela, 17 stycznia 2010

Gołębi

Ten sweter to typowy
recycling, ma sto lat i jest jednym z moich ulubionych. Zrobiony jest ze sprutej, pięknej jakościowo wełny.
Po spruciu wełnę parzy się we wrzątku, po takiej kąpieli odzyskuje ona swój pierwotny, puszysty splot.
Musi jednak być w luźnych, zwiniętych np. na oparciu krzesła, motkach. To prawdziwy cud. Gotowy sweter tak wyprany na pewno by  się sfilcował.

1 komentarz:

  1. Bardzo podoba mi się ten sweter i taki zielony też. Czy robiłaś go od dołu? A jeżeli tak to w jaki sposób wyrabiasz reglan i jednocześnie robisz rękaw? Metodę od góry znam. pozdrawiam.:)))Iza (włóczkowe perypetie)

    OdpowiedzUsuń