po jeziorze jeździłam cztery lata temu i dzisiaj. Mogę dzięki temu pokazać bardzo, bardzo gruby sweter. Zrobiony na drutach z żyłką 15mm. Zużyłam na niego 11 motków Polaris Drops, 8 motków w kolorze beżowym i 3 w czarnym. Dodatkowo powstała jeszcze czapka robiona na drutach 12 mm z niecałych dwóch motków czarnej, 100% wełny Polaris.
Swietny relaks :).Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSuper!!! A czapa rewelacja!
OdpowiedzUsuńSweter jest po prostu genialny! W stylu i prostocie! Kolory bajecznie zestawione w calosc: czapa, sweter, spodniczka, rajstopki, buty (a nawet sznurowki) i do tego fioletowo-zielony komin! W tym zamglonym krajobrazie istna magia! Zdjecia przesliczne! To chyba bedzie sweter roku 2016! Pozdrawiam serdecznie, Hania
OdpowiedzUsuńWczoraj znajomy wegier zapytal czy nie brakuje nam sniegu(bylam z mezem na wieczornym spacerku),odpowiedzielismy ze nie, ale patrzac na twoje zdjecia uswiadomilam sobie ze na lyzwach pojezdzic ;-))) TEGO MOZE BRAKOWAC. Swetr super.Pozdrawiam goraco.
OdpowiedzUsuńAleż zima...brrrr.
OdpowiedzUsuńSweterek fajniusi