jak wszystkie bluzki powsinogowate zrobiona jest na okrągłych drutach nr 8 ściegiem francuskim, który - jak robić na okrągło - możecie zobaczyć tu. Wykorzystałam na nią różnej grubości bawełniane nitki. Niewypał - to była maja mała prowokacja. Nazwa pasowała mi do kolorów bluzki i zaburzonej skórą całości. Bluzka nosi się świetnie a kieszeń asymetrycznie ją rozciąga - lubię to.
czwartek, 27 czerwca 2013
Powsinoga nad wodą
jak wszystkie bluzki powsinogowate zrobiona jest na okrągłych drutach nr 8 ściegiem francuskim, który - jak robić na okrągło - możecie zobaczyć tu. Wykorzystałam na nią różnej grubości bawełniane nitki. Niewypał - to była maja mała prowokacja. Nazwa pasowała mi do kolorów bluzki i zaburzonej skórą całości. Bluzka nosi się świetnie a kieszeń asymetrycznie ją rozciąga - lubię to.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bardzo ładna. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczna powsinoga:)
OdpowiedzUsuńWspaniała bluzeczka. Uwielbiam takie proste i wygodne. A do tego genialnie na Tobie leży :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Świetna bluzka! Wygląda na delikatną i "lejącą":) W sam raz na letnie spacery:)
OdpowiedzUsuńPowsinoga super:) mieszkasz w uroczym miejscu, słońce i piękne widoki, nie dziwię się, że jesteś tak twórcza mając wokół takie widoki:)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, pięknie dobrane kolory. Bardzo podobają mi się opadające rękawki. Proszę o podpowiedź, czy na rękawkach odejmuje Pani oczka co każde okrążenie, czy co drugie?
OdpowiedzUsuńBardzo ładna. Bardzo podoba mi się to zestawienie kolorystyczne i ta wersja Powsinogi. I przyznam się, że przymierzam się do "odgapienia" Powsinogi.
OdpowiedzUsuńProwokacyjny "Niewypał" przypadł mi do gustu tylko w części - ma fantastyczne kolory:)). Jednakże jego kieszonka, u mnie nie sprawdziłaby się zupełnie ;))
Podobasz mi się w tych pastelach:)
OdpowiedzUsuńMam wyjątkową słabość do spranych błękitów....
Perfekcyjnie zrobione swetry, to jest niesamowite :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemnie zobaczyć kiedy człowiek lubi to co robi i z tego ma dobre wyniki!!
Zawsze chciałam nauczyć się robić swetry rozpinane, mam nadzieję że mi uda się, będę cały czas obserwować Pani blog! Dziękuję za pomysły!
Witam. Co jakiś czas trafiam na te sweterki... I chyba w końcu wrócę do robienia na drutach ale nie jest to.moja mocna strona. Ciągle zastanawiam się co ile rzędów I jak uzyskać efekt poszerzenia od szyi do ramion. Jest jakiś "przepis" schemat klucz??? Boję się ze zacznę... I się zniechęce :(
OdpowiedzUsuńJa nie poszerzam, ja odejmuję oczka,robię od dołu do góry, proszę przeglądać posty z etykietą kurs,
OdpowiedzUsuńserdecznie pozdrawiam