zrobiona została z bawełnianych resztek, jest tam: Virginia i Bawełna - Anilux, Bomull- Lin - Drops i Nomade - Cheval Blanc. Robiłam, jak poprzednie powsinogi, na drutach z żyłką 8mm. Opadająca linia rękawków, jak widać na przedostatnim zdjęciu, powstaje dzięki odejmowaniu oczek w co drugim rzędzie ( tym przerabianym na prawo w ściegu francuskim robionym na okrągłych drutach) . Odejmuję po 2 oczka, po 3 rzędzie lewych oczek przy jednym rękawku.
poniedziałek, 1 lipca 2013
Powsinoga na łące
zrobiona została z bawełnianych resztek, jest tam: Virginia i Bawełna - Anilux, Bomull- Lin - Drops i Nomade - Cheval Blanc. Robiłam, jak poprzednie powsinogi, na drutach z żyłką 8mm. Opadająca linia rękawków, jak widać na przedostatnim zdjęciu, powstaje dzięki odejmowaniu oczek w co drugim rzędzie ( tym przerabianym na prawo w ściegu francuskim robionym na okrągłych drutach) . Odejmuję po 2 oczka, po 3 rzędzie lewych oczek przy jednym rękawku.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Rewelacja! No i ta sesja zdjęciowa...
OdpowiedzUsuńA kiedy Powsinoga wpadnie do Topolinka?
OdpowiedzUsuńTwoja bluzeczka jest śliczna, dlatego nabrałam ochoty na zrobienie podobnej. Lubię takie luźne ubrania, choć Ty masz super proporcje ciała, i dlatego we wszystkim Ci jest ładnie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBa, modelka z Ciebie 1-sza klasa, bo nawet i ten niewypal bluzkowy prezentuje sie niezle. Ale fason jest okropny, wielkie dziury w oczkach, rekawki bez fasonu. Kochana dorabisz piekna teorie do nieudanej praktyki. Juz ktos kiedys w komentarzach napisal, ze moglabys zmiejszyc produktywnosc a zajac sie bardziej jakoscia i starannoscia wykonania.
OdpowiedzUsuńModelką Dorota jest naprawdę doskonałą...aż zazdroszczę...
UsuńSą widzisz różne gusty.Jednym podobają się cekiny i brokaty a inni lubią prostotę (nie myl z Twoim prostactwem) w najdoskonalszym wydaniu-czyli dokładnie to co prezentuje Dorota.
Doroto,wiele z nas jest pod wielkim,wielkim urokiem.Ja np. nie umiem tak dobrze "uformować" sweterków.Może jest to kwestia tego że nie robię ich zbyt często...ale nie wychodzą mi takie oryginalne jak Twoje ;)
Piękne te dziergadła:) Kolorowe i luzackie:) MNie się podobają bardzo:)
OdpowiedzUsuńWspaniała!!! A fotki na łące ... cudowne!!!
OdpowiedzUsuńsuper
OdpowiedzUsuńJa też należę do tych osób, którym podobają się dzieła Doroty. Są ciekawe, oryginalne i jedyne w swoim rodzaju. Dziękuję za podpowiedź odnośnie wykonania rękawków.
OdpowiedzUsuńanbini
Nie rozumiem osoby, która ciągle krytykuje prace Doroty, 'doradza' co, kto i jak powinien robić.... jak Ci się nie podoba to nie patrz i nie dyktuj komuś co ma robić. Rób sobie po swojemu, tak jak się Tobie podoba. Chyba to wszystko wynika wyłącznie z zazdrości, że innym prace Doroty się podobaj. Komentarze tej osoby/osób trzeba po prostu ignorować.....ale jakoś nie potrafiłam kolejny raz przejść wobec tych opinii obojętnie.
Ja również uważam, że te " niedbałe oczka", czy tam brak starannych splotów Doroty czyni jej dzieła niepowtarzalnymi i mnie akurat sie podobają.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękna łąkowa powsinoga:)
OdpowiedzUsuńTak się raptem zachmurzyło, a Ty idziesz sobie w tych malinkowych-morelowych odcieniach w siną dal....
OdpowiedzUsuńFryzurka jak zwykle - rewelacja!
Uściski
xoxox
MNie również bardzo podobają się swetry i bluzeczki; lubie takie proste rzeczy.
OdpowiedzUsuńRówniez robię na drutach,ale nie robiłam nigdy raglanu i takich bluzeczek na okrągło - b.fajne.
Ciekawa jestem jak się robi te otwory na rękawki.
Serdecznie pozdrawiam Ania