letnie wieczory zrobiony na drutach 7mm z 3 przerabianych razem nitek 100% wełny. Wełna ze starych zapasów - beżowa z żółtymi, zielonymi i brązowymi maźnięciami - w 2 kg, dużym motku. Zużyłam jej 1120g. W takim swetrze obowiązkowo muszą być kieszenie i kaptur. Na zdjęciach widać etapy powstawania.
Jak zawsze świetne wykonanie, ale zdobienie kaptura to mistrzostwo świata!!!
OdpowiedzUsuńPotwierdzam I pozdrawiam pozostając w zachwycie:-)
OdpowiedzUsuńZ wielu TAKICH! zdjęć można się mnóstwo nauczyć. Dzięki , PANI DOROTO !Podziwiam kreatywność i pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńświetny! :)
OdpowiedzUsuńPlecionki na kapturze - cudo! ❤️
OdpowiedzUsuńPodziwiam wykonanie kaptura,Przejście wzorów z pleców na kaptur jest cudne!
OdpowiedzUsuńFantastycznie się te wzory na kapturze schodzą :) Niestety trzeba cały czas w kapturze naciągniętym na głowę chodzić, bo szkoda to mistrzostwo świata zasłaniać ;)))
OdpowiedzUsuńŚwietny płaszczyk:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPięknie splotłaś to wszystko na kapturze. I wielki plus za suwak i kieszenie. :)
OdpowiedzUsuńSweterek-plaszcz super, a przeplatnki przy kapturze ...trzeba odpatrzyc, bo trzeba i juz.Pozdrawiam goraco.
OdpowiedzUsuńSuper! I jakie poświęcenie przy foceniu :)
OdpowiedzUsuńwow !!! no przecudny !!
OdpowiedzUsuńWitam Panie Dorotko.Mam pytanie jak skrzyżowac ?przy końcu są dwa prawe i jedno oczko lewe jak to zrobić?
OdpowiedzUsuńNiestety trudno to wytłumaczyć - pisząc, pozdrawiam
Usuń