motków wełny
Merino 50 Austermann w
pięknym, brązowym kolorze nr 12 potrzebowałam na ten kardigan. Robiłam, tak jak zaleca producent, na drutach 7mm . Nitka wełny to delikatnie skręconych, 8 niteczek, jest bardzo miła i sprężysta. Pisałam już, że dla mnie próbką są rękawy, które robię jako pierwsze. Na nich sprawdzam jak dzianina zachowuje się po praniu. Na zdjęciu poniżej widać, że mocno się rozciąga. Rękawy mają tyle samo rzędów a rękaw po prawej stronie jest po zmoczeniu i wyschnięciu. Musiałam to wziąć po uwagę przy robieniu swetra.
Fantastyczny!
OdpowiedzUsuńPrzecudne są te Pani swetry z takim motywem :) A już z kapturem to poezja.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Cudny!
OdpowiedzUsuńPani Doroto jest piękny :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPięknie :) Pozdrawiam. Aga.
OdpowiedzUsuńEkstra swetrzysko ! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny!!
OdpowiedzUsuńCudo!
OdpowiedzUsuńPięknie wyszedł.
WoW!!! Świetny! przyznam szczerze, że nie wszystkie Pani swetry przypadają mi do gustu, ale jest wiele na które nie mogę się napatrzeć i ten zdecydowanie też do nich należy.Gratuluję talentu i umiejętności:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPrzepiękny sweter Pani Dorotko. Czytam na bieżąco Pani bloga i jestem pod ogromnym wrażeniem.
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńpiękny :)
OdpowiedzUsuńKapitalny sweter. Wspaniale wyglada z tymi skórzanymi zapięciami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)