bo misiaczkową już znacie. Sukienka powstała z różnych włóczek - Czterdziestki, Zorzy i Mohairu Extra - Aniluxu oraz Mohairu i Pearl z Interfoxu. Roniuś mi dzielnie pomagał.
Jest milutka i ciepła, chociaż troszeczkę gryzie. Ma szerokie rękawy.
U góry zrobiłam więcej granatu.
Jak zwykle super!:)
OdpowiedzUsuńA ja zauroczona Twoją zieloną sukienko-tuniką postanowiłam spróbować zrobić taką dla siebie. Mam nadzieję, że się nie obrazisz, że zgapiam pomysł:) Trochę inna będzie bo drutów 15stek nie mam i zamierzam ją "podziurawić" w inny sposób ale włóczka już zamówiona i czekam z niecierpliwością na rozpoczęcie tej przygody:))
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za inspiracje.
Suuuper ta kiecka! Też mam ochotę na taką :)
OdpowiedzUsuńRobiłaś ją z 4 nitek???
ta z dodatkami - rewelacja!!
OdpowiedzUsuńPiękna jest, nie mogę się nadziwić, bo tempo dodawania nowych prac jest powalające!
OdpowiedzUsuńRobiłam z 3 nitek - 2 moherowe (granat z jaśniejszym ) + grubsza włóczka.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że zgapiacie:)i pozdrawiam.
beret se dorób do kmpletu - w "środowisku" zrobisz furorę ;)
OdpowiedzUsuńNie darzę sympatią samej formy beretu, wolę moherową czapę
OdpowiedzUsuńZdecydowanie moherowa sukienka! Jestem tu pierwszy raz i jestem pod wrażeniem!! Piękny sweterki robisz!!
OdpowiedzUsuńje też dzis tu pierwszy raz, ale nie ostatni, cuda tworzysz :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMoherowa sukienka! Piękne kolory! Jak chmura burzowa!
OdpowiedzUsuńRewelacja!!! Super zestawienie z tą czapą i otulaczem. Bardzo mi się podoba, nawet więcej jestem zachwycona :)
OdpowiedzUsuń