wtorek, 2 lutego 2010
Granat
Koniec ferii, dziś zatem o granacie, kiedyś znienawidzonym, bo kojarzonym ze szkolnymi mundurkami. Ja niebieski i wszystkie jego wariacje bardzo lubię (zastanawiam się czy jest właściwie kolor, którego nie lubię). Kardigan zrobiony jest z granatowego akrylu Maxi z Interfoxu, uszlachetniłam go dwiema nitkami 100% wełny Kaszmir. Wyszła z tego fajna, gruba nitka. Sweter oczywiście zrobiony na drutach z żyłką, bez szwów. W wąskich rękawach zrobiłam dziurki, na kciuka, to praktyczne, podobnie jak kieszenie. No i moje ulubione wiązania.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Krásný svetr, krásné barvy a jak je to krásné. Jak dlouho kradlas se materiál?
OdpowiedzUsuńWydaje mnie się, że granat dalej jest znienawidozny przez wojskowych i ich ofiary...
OdpowiedzUsuń