podobny jest do
tego swetra na bazie koła. Potrzebowałam na niego 3 motki
litewskiej, cieniowanej wełny
Wool Jazz kolor nr 9. Połączyłam ją z 4 motkami lnu
Linas w musztardowo - złocistym
kolorze nr 360. Dodatek lnu rozświetlił brązy. Robiłam na drutach 6mm.
Wprowadziłam na przednich, szerokich plisach warkocze. Dzięki nim przody swetra ciekawie się układają.
Lekko zaokrągliłam tył swetra.
Jak zawsze u Ciebie ładnie i ciepło:) Warkocze rzeczywiście dodały wiele uroku
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pani Doroto, od roku zaglądam na Pani bloga i jestem zauroczona pracami. od lat robię na drutach, ale nie znałam swetrów z koła. Dzięki Pani zrobiłam już 3. inspiracją był "kocyk". dodatkowo mam wrażenie, że w rękach ma Pani maszyny dziewiarskie - tak szybko powstają kolejne cudeńka. poza tym są świetne zdjęcia idealnie pokazujące piękno swetrów, na profesjonalnej modelce. mogłabym codziennie oglądać coś nowego z Pani prac :)
OdpowiedzUsuńGratuluje - orginalna konstrukcja i piekna kolorystyka; troche tradycji, troche awangardy. Swietny sweter.
OdpowiedzUsuńFantastyczny!!!
OdpowiedzUsuńcrazy:))) super:)))
OdpowiedzUsuńWitam I pozdrawiam. Odkad odkrylam Pani bloga, codzien tu zagladam I podziwiam! Jest Pani moim Guru!
OdpowiedzUsuńPrzeprosilam sie z drutami po kilkunastu latach....I wlasnie koncze moje Meio :)
Nastepny w kolejce chyba bedzie sweter z kola..ale nie moge sie zdecydowac jaki bedzie mial kolor..
Tyle barw I odcieni..na wszystkie mam ochote, wszystkie wygladaja tak pieknie..przynajmniej na Pani swetrach.
Mam nadzieje ze wkrotce bede mogla pokazac swoje prace, pochwalic sie.. tymczasem serdecznie pozdrawiamz Kanady! Ania
Magiczny i niezwykły
OdpowiedzUsuńUroczy sweter - i reszta też:) Cieplutko pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak wszystkie Pani swetry, cudowny
OdpowiedzUsuńPani Doroto, piękny jak zwykle. Podziwiam szybkość .wykonania. Jak Pani to robi, że tak szybko schodzą te swetry. I jeżeli można zapytać to jak ze sprzedażą? Czy wszystkie swoje prace Pani sprzedaje? Pozdrawiam Monika Kołataj
OdpowiedzUsuńSzybkość to kwestia wprawy - na drutach robię 40 lat. Swetry sprzedaję, daję w prezencie i sama noszę, pozdrawiam
UsuńFajny sweter, podoba mi się ta alternatywa dla kołowca, bo typowy kołowiec jakoś do mnie nie przemawia. Pewnie skorzystam i z tej inspiracji. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękny, cudny ciepły sweter. Kocham takie barwy. Pomarańcze, brązy, czerwienie... już sam kolor grzeje, akurat na zimę. Tutaj gdzie mieszkam śnieg za oknem i zima na całego, dlatego lubię w taka porę coś o cieplejszej barwie. Pozdrawiam serdecznie, na ,,okrągło" tu zaglądam :) Marta
OdpowiedzUsuńDorotko, uwielbiam Twoje wariacje na temat kołowców. Tobie, pomysły się nigdy nie kończą. Trudno uwierzyć,że ciągle na nowo coś z tym kombinujesz i to jeszcze jak!!!!Pozdrawiam druciarsko!
OdpowiedzUsuńTe kolory...
OdpowiedzUsuńAaaaaaach !
Chciałabym zawyć w zachwycie! ....ale wyć mi nie wypada... więc nie zawyję.
Ale kolory cudowneeee! :-)