ze znaną już formą swetra - jak najbardziej możliwa, bo otula wyjątkowo. Tym razem nieco grubszy zrobiony z dwóch nitek Pearl InterFox- zgniło zielonej i Padisah Himalaya. Połączenie dobrze zrobiło zarówno jednej jak i drugiej włóczce, jak widać mi również.
Himalaya jest super! Zrobiłam z niej córce czapkę i jest obłędna:)
OdpowiedzUsuńA ten wzór swetra jest moim marzeniem!
Na taki sweter choruję:( :)
Pozdrawiam urocze dzieła......dzieła sztuki normalnie!
ten pierwszy komentarz jest ode mnie,mąż się nie wylogował znowu wrrrrrr :)))))
OdpowiedzUsuńTak się zastanawiam- jak znajdujesz czas na dzierganie tylu cudowności? :D
OdpowiedzUsuńmnóstwo inspiracji jest tu u Ciebie!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Paula
ojej, On jest cudny, gdyby nie to że jestem na diecie to zabrałabym się odrazu za coś takiego a tak czekam na normalny mój rozmiar bo robienie przez pół roku jednego swetra jakoś mnie nie kręci :):)
OdpowiedzUsuńNiezmiennie szczęka mi opada i nie może zamknąć jak tu wchodzę
łał
ojej świetny, zabawa na całego jak widac nie tylko przy jego tworzeniu ale i fotografowaniu, fajnie tak trzymaj, tyle pozytywnej enegii przekazujesz, dziękuję :)
OdpowiedzUsuńPiękny! Wspaniały sweter-niczym cieplutki kocyk :-) Serdecznie Cię pozdrawiam,Maja
OdpowiedzUsuńWspaniały!I ta kolorystyka...wodnikowo-szuwarkowa:)Ile włóczki na to cudo poszło???
OdpowiedzUsuńJej! Cudowne swetrzysko!
OdpowiedzUsuńObłędne, nie wyobrażam sobie ile to to godzin trzeba było dziergać!
OdpowiedzUsuńObłędne są te Twoje "kocyki" :))) O, juz poprzedniczka to napisała :) Chciałabym taki jeden sobie machnąć...
OdpowiedzUsuńsuper ten sweter!zazdroszcze;)
OdpowiedzUsuńPadisah - 6 motków,Pearl - 4, ile czasowo - nie mam pojęcia, dzięki za wszysrkie miłe słowa.
OdpowiedzUsuńŚliczny sweter! I musi być bardzo przytulaśny! A jaka z Ciebie modelka! Fiu, fiu! ;))
OdpowiedzUsuńmoja przyjaciółka zachorowała na ten sweter.
OdpowiedzUsuńja też ale to nie mój fason.
za to chętnie zrobiłabym. jakoś tak chętnie przyjmuję wyzwania mojej przyjaciółki ;)
od ponad 26 lat :D