swetry robię rzadko ale tym razem zależało mi aby kolory układały się w pionie. Zrobiłam dwa prostokąty szerokie na 100 oczek, długie na 130 rzędów. Na początku i końcu robiłam na drutach 6mm, potem wzięłam 7mm, w środku robiłam na 8mm, wróciłam następnie do 7mm i skończyłam na 6mm. Rękawy robione były na 6mm. Bazą jest tu 100% jasno niebieska wełna ze starych zapasów, kolor robi łotewska wełna farbowana w przenikające odcienie niebieskiego i szarość. Zużyłam ok. 1300m pojedynczej nitki.
tytuł "zszywany"....pierwsza myśl że niemożliwe :))
OdpowiedzUsuńpiękne dzieło, i jak zwykle ciekawe
szew tak perfekcyjny aż ócz nie można oderwać :))
Wygląda przepięknie! Tak prosto, a taki cudo, ale tutaj to tylko cudne udziergi wychodzą :) lewa strona równie atrakcyjna jak prawa :)
OdpowiedzUsuńJest Pani, jak zwykle inspirująca :)
Pozdrawiam serdecznie! :)
Cudowny!!!! Pod każdym względem, pomysł, kolory, wykonanie... MISTRZOSTWO!!
OdpowiedzUsuńŚwietny!! I bardzo inspirujący:)
OdpowiedzUsuńSweterek bardzo ładny i inspirujący. Czy mogę prosić o wymiary w centymetrach.pozdrawiam Beata
OdpowiedzUsuńNie mam już tej tuniki,
Usuńwydaje mi się,że 1 m długości i szerokość 2 x 60cm,
pozdrawiam
Bardzo dziękuję,Beata
UsuńDawno mnie nie było, wchodzę, a tu "zszywany" :-) Baaardzo.
OdpowiedzUsuńPani Doroto, a co Pani zrobiła, że tak fajnie układa się przy szyi. Formowała Pani jakoś dekolt? Pozdrowienia Alda.
Tak, odjęłam równomiernie 3 oczka a potem dodałam,
Usuńpozdrawiam
Czyli nosząc cały dzień to miałoby się trening lepszy niż siłownia :) Świetny jest!
OdpowiedzUsuńหนังผีฝรั่ง