to kombinezon zrobiony z 10 motków moheru ze starych zapasów o nazwie Pablo. W 50g motku moheru z niewielką ilością wełny i nylonu było 60m, potrzeba zatem 600m włóczki przerabianej na drutach 9mm. Moher ma świetny kolor - czarny z kobaltowymi kawałkami, które ułożyły się plamy. Dodatkowo równomiernie zrobiłam dziurki. Z przodu wszyłam 60cm zamek.
Wow, jaki super! Jedno z marzeń mojego męża - może niekoniecznie z moheru. ;)
OdpowiedzUsuńJa też krzyknę WOW!
OdpowiedzUsuńTeraz zima nie będzie straszna,wyglądasz w nim superaśnie :D
Gratulacje za pomysł i wykonanie,ciekawa jestem ile taki kombinezon robisz?
Pozdrawiam :)
Taki kombinezon to tydzień pracy,
Usuńpozdrawiam
Świetny misiaczek :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ło matko, ale super kompleksowe rozwiązanie !!!. To jest to czego mi brakuje zimą gdy marznę :))
OdpowiedzUsuńEwa
thanks for sharing!
OdpowiedzUsuńหนังผีฝรั่ง