wstążki zdecydowanie lepiej prezentują się w swetrze typu
chaos. Podobny kardigan pokazywałam tu. Tym razem robiłam na drutach 9mm. Miałam po trzy motki zielonej, nr koloru 337 i niebieskiej, nr koloru 339, Alpine YarnArt w motku po 150g i 103m oraz po motku Combo Himalaya - niebieskie kolory nr 52702, 52704 i różowe nr 52716 i 52717 (w 100g jest 40m). Dodawałam również beżową wełnianą nitkę.
Najbardziej podoba mi się możliwość dwustronnego noszenia.
Coś te swetry ostatnio mnie prześladują, chyba będę musiała pomyśleć nad swoją wersją chaosu ;) Już nawet zapasy przekopałam w celach poglądowych. Piękna ta Twoja wersja kolorystyczna :)))
OdpowiedzUsuńPs Widać, że nawet kot jest zachwycony ;)
Piękne kolory! Super swetrzysko :)
OdpowiedzUsuńWstazi jak u dziewczynki.
OdpowiedzUsuńŚliczny :))))
OdpowiedzUsuńBossski!!!...no i najważniejsze - nitek na koniec nie potrzeba wciągać!
OdpowiedzUsuńJuż drugi raz wpadam dzisiaj na ten sweter. Och, niektórym on się strasznie ale to strasznie nie podoba, że jest taki szmatławy. A mnie się podoba bardzo a najbardziej o to, że sprawia wrażenie takiego nieporządnego, lejbowatego... takie lubię :) I wiesz co ? Właśnie chyba sbie zrobię coś na podobieństwo :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
o matko,co to jest?gdzie w tym wyjść?moja obiektywna ocena:nie
OdpowiedzUsuń