to ręcznie przędzona i farbowana wełna pani Moniki Kołątaj. Wełna południowoniemiecka w ślicznie musztardowym kolorze z dodanymi podczas przędzenia koralikami - perełkami. Na drutach 6mm zrobiłam z niej otulacz i dwie wersje ozdób w stylu bransoletek. Miałam 120g czyli 230m wełny. Został mi 53g kłębek.
Jak zawsze piękna stylizacja i śliczne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńjak śliczna ta wełna !
OdpowiedzUsuńPiękny efekt z tymi perełkami :)
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie. jak zwykle pięknie Pani wykorzystała moją wełnę. Nie myślałam ,że tak dobrze , może wyglądać w robótce. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń