i pomysł na jego wykonanie był w tym swetrze najważniejszy. Zygzak rozdziela dwa proste ściegi ryż i same prawe oczka. Zrobiłam go dokładnie z 6 motków Efsun Himalaya. To 100% wełna, która jak narazie sprawdza się w noszeniu. Przód i przepis na czapkę - wkrótce.
No nieźle! Jak zobaczyłam u mnie małą fotkę tego swetra to byłam pewna że kombinowałaś ze zszywaniem! ;)) Bardzo fajnie to wygląda.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł.Pozdrawiam serdecznie iza
OdpowiedzUsuńJest świetny! Tylko czemu nie ma zdjęcia z przodu? ;)
OdpowiedzUsuńDroga Dorotko ,sweterek - bajka. Zresztą jak wszystkie.W zeszłym tygodniu natknęłam się przypadkiem na Twojego bloga i już cały przeczytałam.Koniecznie muszę zrobić jakiś reglanowy sweterek.Tylko boję się czy mi wyjdzie...Serdeczne pozdrówki.
OdpowiedzUsuńNie mam słów uznania dla wykonania ,powyższego swetra. Świetne pomysły, talent i uśmiech królują we wszystkich postach. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńzapowiada się bardzo ciekawie, czekam na przód...
OdpowiedzUsuńque lindos tus tejidos!,me encantan las fotos que subes,las combinaciones de ropa y tejido que realizas...me inspiran...tejes para la venta o lo haces por puro placer...?
OdpowiedzUsuńjuż dawno chciałam Ci powiedzieć, że bardzo mi się podobają Twoje projekty
OdpowiedzUsuńHola Maria! A mi me gusta hacerlo. A veces se vende. Dorothy Saludos.
OdpowiedzUsuń