niedziela, 28 lutego 2010

Fuksja

Bardzo lubię robić swetry z grubej wełny. Ta, zresztą całkiem niezła, to znów recycling. Warkocz z tyłu i na rękawach na pewno dodaje kardiganowi  uroku i szczególnie dobrze wygląda z grubej włóczki. Te piękne usta to fragment grafiki autorstwa Bareyi

sobota, 27 lutego 2010

Barwy jesieni

Ta kolorystyka włóczki Padisah Himalaya z jesienią wyjątkowo mi się skojarzyła.

środa, 24 lutego 2010

Zmierzch

Właśnie czytam  tę opowieść Stephenie Meyer. Czyta się dobrze i cofa do lat młodości. Ten czarny kardigan zrobiony z bawełny leciutko oddaje  klimat książki.

poniedziałek, 22 lutego 2010

Kalosze

Banana przypomniała mi, że muszę koniecznie kupić nowe kalosze, te Heavy Duty mają już dziurę.
Sweter zrobiony kilka lat temu z akrylu, na spacery z Ronim doskonały- oliwka, pistacja i żółty.

sobota, 20 lutego 2010

ŚMIERĆ - DEAKTYWACJA

      
Dostałam się do półfinału                                                                     
Teraz mogę zaprezentować sukienkę, którą zrobiłam na konkurs.
Jest naprawdę super sexi. Zrobiona  z nici uzyskanej z pociętych bawełnianych T-shertów, oczywiście na okrągłych drutach. Świetnie wyglądają nadruki z koszulek, zabarwijące biel sukienki. Sukienkę w sexi wydaniu zobaczycie TU

piątek, 19 lutego 2010

Miedź

Tym razem nie kolor swetra tylko materiał z którego zrobione są kolczyki i lampka na kwietniku w tle.
Kolczyki dla wiankowej zakochanej w miedzi. Te mam od lat, nie wiem skąd, lampkę zrobił mój tatuś.
Sweter też ma swoje lata, połaczyłam w nim ciemnoróżową wełnę z czarną akrylową  nitką. Nie lubię połączenia fioletu z czernią ale ten zestaw jeszcze ujdzie.
Natomiast sweter w kolorze miedzi to jest to.  

Wojsko

Karuzela mnie wyprzedziła. Wojsko w wydaniu dzianym. Wszystko przez kolor. Tu jest ciemna oliwka.

wtorek, 16 lutego 2010

Jen Kao

I'm slow and patient - tak mówi o sobie i już ją lubię. Sukienki są z pokazu jesień 2010, na lato idealne.

poniedziałek, 15 lutego 2010

niedziela, 14 lutego 2010


nurekaga zaprosiła mnie do zabawy Happy blog czyli zamieść w 10 punktach to co cię uszczęśliwia i oto jest
  1. najbliżsi
  2. swetry doroty
  3. przyjaciele
  4. świat w koło - uśmiech, kolor, kształt i współbrzmienie
  5. grzeczne dzieci
  6. jedzenie
  7. muzyka
  8. książka
  9. taniec
10. podróże
Ciekawe czy dalej zabawią się  polacy przyjechali i bareya

Czerwień, pomarańcz i

warstwy od walentynki. Sweter na sweter to coś co lubię. Czerwienie w wersji druty roz. 15, efekt świetny.

piątek, 12 lutego 2010

Niezapomniany Alexander McQueen

Z pewnością będzie inspiracją dla wielu. Ten sweter i sukienka to jesień 2008, a ostatni pokaz mimo, że bez dzianiny, to istny szok.

środa, 10 lutego 2010

Chcę już wiosnę

                                                                Tak, chcę juz wiosny, a najbardziej braku tych wszystkich  okryć wierzchnich.
Dzisiaj sukienka, jedna z moich ulubionych.
Zrobiona oczywiście na okragłych drutach.
Dzięki temu, że nie ma szwów - pięknie się układa.
Typowy recycling- wykorzystałam resztki różnych włóczek, każda z nich ma swoją historię.

niedziela, 7 lutego 2010

Imieniny

Wczoraj swetry doroty miały imieniny. Z tej okazji były w Topolinku i na tańcach. Zdjęcia wykonane przez projekttopolinek

środa, 3 lutego 2010

Zamek, ekler, suwak, ekspres...


...tyle określeń tego jakże praktycznego urzadzenia. Na zdjęciu świetna czarna, luźna tunika, kupiona w Kufersklepie, której producentem jest polska marka Plume. Zasługuje na uwagę właśnie dzięki możliwości odpięcia zamka z przodu i tyłu. I można pokazać sweterek lub nie.