środa, 6 stycznia 2016

Na łyżwach

 po jeziorze jeździłam cztery lata temu i dzisiaj. Mogę dzięki temu pokazać bardzo, bardzo gruby sweter. Zrobiony na drutach z żyłką 15mm.  Zużyłam na niego 11 motków Polaris Drops, 8 motków w kolorze beżowym i 3 w czarnym. Dodatkowo powstała jeszcze czapka robiona na drutach 12 mm z niecałych dwóch motków czarnej, 100% wełny  Polaris.

5 komentarzy:

  1. Swietny relaks :).Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super!!! A czapa rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
  3. Sweter jest po prostu genialny! W stylu i prostocie! Kolory bajecznie zestawione w calosc: czapa, sweter, spodniczka, rajstopki, buty (a nawet sznurowki) i do tego fioletowo-zielony komin! W tym zamglonym krajobrazie istna magia! Zdjecia przesliczne! To chyba bedzie sweter roku 2016! Pozdrawiam serdecznie, Hania

    OdpowiedzUsuń
  4. Wczoraj znajomy wegier zapytal czy nie brakuje nam sniegu(bylam z mezem na wieczornym spacerku),odpowiedzielismy ze nie, ale patrzac na twoje zdjecia uswiadomilam sobie ze na lyzwach pojezdzic ;-))) TEGO MOZE BRAKOWAC. Swetr super.Pozdrawiam goraco.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ zima...brrrr.
    Sweterek fajniusi

    OdpowiedzUsuń