piątek, 12 września 2014

Kaptur

 przy grubym swetrze w zieleniach  pokazywałam już tu, dzisiaj w szarościach. Zrobiony jest na drutach 8mm z mieszanki - 100% wełny owczej  i wełny merino.  Zużyłam 3 motki wełny Barbeczka Włóczki Warmii, 9 motków Extra Merino Big Schachenmayr i 5 motków Merino 160 Austermann. Przerabiałam 3 nitki razem. Sweter najładniej wygląda i nie pokazują tego zdjęcia - jak kaptur rozłożony jest na ramionach - tworząc szeroki dekolt.

11 komentarzy:

  1. jest genialnie piękny i prosty :) szczególnie podoba mi się ten detal wzdłuż rękawów, przechodzący w kaptur
    no i jak zwykle łączenia kolorów

    OdpowiedzUsuń
  2. piękny, uwielbiam twoje udziergi, super te połączenia włóczek, powstają cuda!

    OdpowiedzUsuń
  3. Uuu, jestem powalona i nie wiem, czy wstanę:) Super.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny sweterek. Świetny kaptur :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja do mojej figury zdecydowanie musiałabym odwrócić kolory :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja mam niedosyt... Cenię Pani umiejętności i może dlatego takie mam oczekiwania. Fajnie mieszane włóczki, ale wciąż te same wątki. Może za bardzo się Pani spieszy. Wciąż czekam na oryginalne i inspirujące pomysły. Może więcej spacerów i obserwacji to coś się urodzi nowego?
    Serdecznie pozdrawiam!
    Beata Oczekująca

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozwolę sobie na mały komentarz, chociaż to nie do mnie:)
      Należy wziąć pod uwagę, że p.Dorota jest "molestowana" przez różne ciężkie przypadki, które są namolne jak np. mole i proszą o kolejne, "podobne" udziergi !:) bo są zachwycone i marzą by nosić takie swetrzysko na co dzień , zresztą pojawiła się nawet propozycja nazwy :Kolczuga:),
      która mnie baardzo rozbawiła, bo kto wie..."Mimo znacznego postępu technologicznego idea wykorzystania kolczugi jako elementu ochronnego powróciła w XX wieku. W 1920 roku w Polsce, w ramach 5 Pułku Ułanów sformowano pluton ułanów pancernych. Dwudziestu ułanów wyposażono w kolczugi oraz hełmy typu francuskiego wz. 1915 Adrian" więc gdyby jedzenie jabłek nie pomogło, gaz się lekko wyziębił:) to ja w mojej "Kolczudze" dam radę, tym bardziej ,że wygodna,ciepła ( wbrew pozorom , nie jest ciężka ) i do tego "twarzowa":) no i gryzie , ale dlatego doskonale grzeje, takie zmarzlaki jak ja:) Dziękuję za kawał świetnego i porządnego swetra, wszystkie swetry są: oryginalne i pomysłowe , proszę się rozejrzeć na ulicy:)ja ubrana w swetrydoroty , czuję się zawsze doskonale- szczerze polecam, również malkontentom :)
      Oli
      ps. te same wątki , to właśnie styl swetrówdoroty , dla mnie wyjątkowy i cudny , mają swój klimat , za własny styl kocha się ulubionego pisarza, muzyka, malarza , bo to powoduje ,że jest wyjątkowy dla nas , czasmi nawet trudno racjonalnie to wytłumaczyć:) tak jest i basta!:)))))

      Usuń
  7. He, he, czym byłby ten blog bez tych dziwacznych komentarzy... ;)))
    A sweterek bardzo sympatyczny z fajnych wełenek - moooje kolory! ;))

    OdpowiedzUsuń