sobota, 4 lutego 2012

Jak nazywa się ten kolor



z którego zrobiłam tą sukienkę? To wyjątkowo piękny odcień niebieskiego. Zużyłam na nią 3 motki i trochę z 4  Oliwii i robiłam na okrągłych drutach nr 7.

13 komentarzy:

  1. Jakby tego koloru nie nazwać,bardzo Ci w nim do twarzy:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja go nazywam "morskim" :) Uwielbiam ten kolorek!

    OdpowiedzUsuń
  3. to taki prawdziwy niebieski, głęboki:) jeszcze ciut i wpadałby w petrolowy:) to tak na moje oko...

    OdpowiedzUsuń
  4. zieleń morska, butelkowy :P ale ja to chyba mam wadę wzroku. Bardzo ładny

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie jestem pewna ale to kolor PETROL bardzo ładny mam toki kolor sweterka - petrol w morski

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja powiedziałabym, że to denim. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. a ja ciekawa jestem co na faceci:))) dla nich to pewnie musztardowy:DDD

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękna sukienka! Mój syn sweter nosi za często...Do zobaczenia we wtorek.
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  9. Pewnie na każdym monitorze inaczej ale u mnie kobalt ;)

    OdpowiedzUsuń