sobota, 29 października 2011

Naszyjnik




zrobiłam na  french knitting dolly z tej samej wełny co sweter. Wykorzystałam również ceramiczne elementy ze starych zapasów. Upleciony sznurek jest dość gruby dlatego użyte korale muszą mieć otwór przynajmniej o średnicy 1cm. 

wtorek, 25 października 2011

Mięta - tak nazywany


 jest ten kolor ale to akwamaryna, patynowy, pudrowy niebieski lub po prostu siny - uwielbiam go. Dla mnie to kolor morza i gór.


W kolekcjach na wiosnę 2012 pojawia się często. U mnie w wydaniu jesiennym już wkrótce.

poniedziałek, 24 października 2011

Krój






taki sam jaki mają kocyki . Warkocz z tyłu i z przodu robiłam już  tu i tu .  Kardigan w noszeniu sprawdza się znakomicie.  Potrzebowałam 6 motków antracytowego melanżu - robiłam podwójna nitką na drutach nr 7. Wiązanie wykonałam metodą skręcania włóczki. Pod spodem sukienka którą uwielbiam i niezastąpiona chusteczka .

piątek, 21 października 2011

Różowe

bolerko zrobiłam z niecałych 2 motków tego moheru na drutach nr 7, ściągacze robiłam na nr 3. Ma bufiaste rękawy  długości 3/4. Zapinane jest na dwa guziki, następne bolerko na pewno będzie z wiązaniem. Zobaczcie rowerowe rękawiczki - świetne.


wtorek, 18 października 2011

Z tej czapki dla Majki




nie jestem do końca zadowolona. To pierwsza czapka z uszkami którą zrobiłam i wiem, że muszę ten wzór jeszcze udoskonalić. Zrobiona jest z poliestrowej włóczki Darling i resztek z tej tuniki. O slow clothing i ruchu  wyzwolenia ubrań przeczytacie w ostatnim numerze Uważam Rze.

sobota, 15 października 2011

Szary, róż i beż




 z odrobiną bieli to kolorystyka tego swetra.Tył z kombinacją warkoczy i kieszenie to w nim lubię najbardziej. Zrobiony jest z gryzącej góralskiej wełny i  wełny estońskiej w kolorze pink beige na drutach nr 8.

środa, 12 października 2011

Szarości rozjaśnione







powstały z trzech odcieni szarej Oliwii - kolory nr 4023, 4024, 4025 w połączeniu z żółto - szaro- zieloną wełną merino Botany Lace Araucania. Potrzeba po jednym motku z każdego koloru i druty na żyłce nr 8. Jak widać sweter można nosić na dwóch stronach i lewa bardziej mi się podoba.

poniedziałek, 10 października 2011

No tak

i mam dym - Roni powiedział, że on suszarką nie jest i chce coś  w ramach przeprosin - najlepiej coś z biżuterii,
 i ma dogbiżu - zrobione z bawełnianych kółek z T- shirtów.
 Ponieważ frędzle były za długie - trzeba było przyciąć.

niedziela, 9 października 2011

O szybkim dzierganiu i praniu


 Robimy na drutach z żyłką nr 7 na okrągło, od dołu do góry, można 2 pierwsze rzędy przerobić na nr 5 wtedy nie rozciągnie się na dole. Włóczka grubsza lub 2 nitki razem. Powiększamy zdjęcia - po połączeniu na jednym drucie przodu z tyłem - 90 oczek i rękawów (2x 34 oczka) mamy razem 158 oczek. Jak łączyć rękawy z przodem i tyłem zobaczycie tu

Przy raglanie z tyłu odejmujemy tak. 
 Przy raglanie z przodu odejmujemy tak. 158 oczek pomniejszone o te które odjęliście przy raglanach ( 74 oczka) jest 84 oczek u góry.




Piorę:

  • w pralce - kilka swetrów - program do prania wełny w zimnej wodzie i płyn do prania wełny - wełna nie lubi zmian temperatury, 
  • ręcznie - płyn do prania wełny i woda bez zmian temperatury,
  • ważne jest suszenie  takie,  aby nie odcisnęła się linka,
  • można delikatnie wyżymać.
Pozdrawiam.