niedziela, 30 stycznia 2011

W ferie można

zrobić sobie bransoletkę. Potrzeba resztki bawełnianych włóczek, kordonek lub mulinę.
Odmierzamy ok. 120cm nitki w 3 kolorach, składamy na pół i wiążemy supeł.
Przyczepiamy agrafką i wiążemy supełki. Zaczynamy wiązać nitką - pierwszą od lewej strony i robimy po 2 supełki na każdej kolejnej nitce znajdującej się po prawej stronie.                                     Oczywiście to jeden z wielu możliwych sposobów wiązania.
Tu bransoletka robiona z 6 nitek - po złożeniu i zawiązaniu supła z 12.

7 komentarzy:

  1. tez takie kiedyś nałogowo robiłam...

    OdpowiedzUsuń
  2. Robiłam takie w dzieciństwie!!!!Potem chodziłam tym obwiązana ;)we wszystkich kolorach. :)Oj to były czasy!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Och! nie powiem nic nowego - byłam, robiłam , posiadałam, prezentowałam. Ale Twoi są fajne - kolorowe. Hej!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Pamiętam, robiłam takie w podstawówce. Można jeszcze robić różne wzory, na przykład w rybki!

    OdpowiedzUsuń
  5. ja też robiłam! najczęściej długie, do noszenia na szyi :) mam je jeszcze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Też kiedyś to testowałam ale zawsze uparcie całość mi się wykrzywiała na bok! A teraz moja córka co chwilę sobie o tym przypomina ale na razie takie prościutkie.

    OdpowiedzUsuń
  7. fajne - miły przerywnik przy większych pracach
    ...pozdrawiam..

    OdpowiedzUsuń