sobota, 8 stycznia 2011

3 motki



Azteci Katii potrzebne były na zrobienie tego sweterka, druty - 8 - oczywiście na żyłce. TU - kamizela do pary.
 Podoba mi się takie proste wykończenie.
Dekolt duży, już takie robiłam. Gdy klikniecie na etykietę - dekolt zobaczycie wszystkie posty na ten temat.

6 komentarzy:

  1. Jak Ty szybko robisz te sweterki. A ja się nawet za jeden zabrać nie mogę. Osobiście tez wolę delikatne wykończenia. Nie przepadam szczególnie za tradycyjnymi ściągaczami, co nie znaczy, że ich nie stosuję.

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny jak zwykle:) ja się zamierzam zabrać za pierwszy w moim życiu cardigan i chodzę koło tego jak pies koło jeża. no boję się zacząć:))
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. podaj proszę nr koloru Azteki - jak widzę te małe motki, to zawsze się obawiam, czy 'to ten' zestaw kolorystyczny...
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny! Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń