poniedziałek, 5 kwietnia 2010

Czerwony i brązowy

      W tej sukience zrobionej kilka lat temu z bawełny oczywiście na drutach z żyłką, bez szwów, to przypadek. Czerwonej włóczki było za mało i dodałam jasnobrązowe paski. Uważam, że łączenie czerwieni z brązem daje często świetny efekt. Sukienkę można prać w pralce i suszyć byle jak- zawsze jest w formie, to zaleta robienia na okrągło i z bawełny. Myślę, że w najbliższym czasie spruję golf i zrobię dekolt. Ha, i nie muszę nic przerabiać, sukienka na Gosi prezentuje się znakomicie.

5 komentarzy:

  1. Pięknie wyglądasz Ty i "suknia twoja".I masz dobrego fotografa. Życzę ciepluto kolorowych słonecznych dni już po świętach- bo już po świetach prawie.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. I kolejna świetna sukienka.pozdrawiam iza

    OdpowiedzUsuń
  3. O tak, gdy fotograf jeszcze świetnie gotuje, to niedziwne, że suknia dobrze wychodzi, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. o matko....ona jest cudowna!

    OdpowiedzUsuń
  5. śliczna sukienka, bardzo mi się podoba

    OdpowiedzUsuń