sobota, 23 stycznia 2010

Taki sobie golfik


ale zrobiony ze świetnej, nieregularnie barwionej włóczki PADISAH HIMALAYA. Po raz pierwszy zobaczyłam ją na blogu pani Zdzisławy. Tu kolory przechodzą od odcieni błękitu i niebieskiego do odcieni fioletu z bordo,super. Są również inne zestawienia kolorystyczne - jeszcze ładniejsze. Oczywiście zrobiony bez szwów z wyjątkiem dołu, który jest przyszyty szydełkiem. Niby sweter ale u chudych będzie jak tunika. Zobaczymy jak wełna będzie zachowywać się po praniu.
Zużyłam 4 motki wełny.

3 komentarze:

  1. Wyszedł fantastycznie. A ile włóczki zużyłaś? pozdrawiam serdecznie.Iza (włóczkowe perypetie)

    OdpowiedzUsuń
  2. Golf jest zarąbisty... a Padisah, cóż... też go pokochałem ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczny, kolorystyka wprost bajeczna :D

    OdpowiedzUsuń